Przerażające warunki do życia rodziny Nycek: pleśń i cieknący dach
Barbara Nycek (36 l.), która mieszka w Dębieńsku, gminie Czerwionka-Leszczyny, jest przekonana, że pleśń kiedyś ją i jej rodzinę dosłownie zje. Ta matka pięciorga dzieci z mężem bezskutecznie stara się o naprawę przeciekającego dachu. Pomimo licznych interwencji, para nie jest w stanie uzyskać pomocy. Mają pecha – ich mieszkanie jest na ostatnim piętrze, a dach kryjący ich dom jest pełen dziur.
Pani Barbara, załamana obecną sytuacją, wyraża pragnienie prowadzenia normalnego życia. Twierdzi, że ona i jej mąż Tomasza (38 l.) nie są ludźmi żyjącymi na marginesie społeczeństwa. Para nie ustaje w próbach wyegzekwowania pomocy od lokalnej administracji. Mimo wielu wizyt w urzędzie gminy w Czerwionce-Leszczynach, ich sytuacja nie uległa zmianie.
Kiedy zdarza się opad deszczowy czy następuje odwilż, woda zalewa ich mieszkanie. Strumienie wody spływająca ze sufitu zmuszają ich do podstawiania misek dla zbierania wody. Mieszkanie jest pełne kałuż. Jak opisuje pani Barbara, praktycznie każda ściana w ich domu jest pokryta czarną pleśnią.
Opiekunka pięciorga dzieci nie kryje swojego strachu o zdrowie swoich pociech. Jej najmłodsze dziecko ma zaledwie 1,5 roku, a pozostałe dzieci są w wieku 10, 12, 16 i 19 lat.