Szokujący mord w Radlinie: Kulisy niewyobrażalnej tragedii Marka K. i jego partnerki
Marek K. z Radlina, miłośnik rock and rolla i znany w swoim gronie jako dobry człowiek, padł ofiarą przerażającej zbrodni, której początek stanowiły alkohol i złe towarzystwo. Wspomnienia tych, którzy go znali są przepełnione smutkiem, podkreślając tragiczny los, jaki spotkał tego mężczyznę. Przyjaciele Marka nie mogą uwierzyć, że jego życie zostało brutalnie przerwane przez przyjaciela z którym często dzielił kieliszek alkoholu.
Wszystko wydarzyło się podczas imprezy, która miała miejsce w nocy z 5 na 6 października. Nastrój zmienił się, gdy towarzysz Marka zaatakował go maczetą. Gwałtowny atak skierowany był w brzuch Marka, który poniósł śmierć na miejscu. Jego partnerka, która próbowała go ochronić, również padła ofiarą agresora. Kobieta została brutalnie poturbowana maczetą, otrzymała kilkanaście ciosów w twarz i ciało.
Odgłosy dochodzące tej nocy z mieszkania Marka budziły niepokój u sąsiadów. Władysława Danielewska, 80-letnia sąsiadka ofiary, wspomina, że słyszała dźwięki przypominające przesuwanie mebli lub upadek osoby na podłogę. Częste imprezy w mieszkaniu Marka skłoniły ją jednak do myśli, że to kolejna pijana osoba mogła się przewrócić. Teraz z żalem zastanawia się, czy gdyby postąpiła inaczej, Marek mógłby jeszcze żyć.
Potwierdzenie straszliwej prawdy nastąpiło następnego dnia rano, gdy inna sąsiadka zauważyła uchylone drzwi do mieszkania Marka. Kiedy je otworzyła, odkryła na podłodze ciała Marka i jego partnerki pokryte krwią. Obok nich leżała maczeta – narzędzie zbrodni.